W niedzielę 11 czerwca w Zabrzu doszło do prawdziwej tragedii. Z okna budynku przy ul. Dąbrowskiego spadł 20-letni mężczyzna. O zdarzeniu służby zostały poinformowane o godzinie 8.22. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety mimo przeprowadzanej reanimacji, młodego mężczyzny nie udało się
Na początku przypuszczano, że młoda, 32-letnia kobieta mogła wypaść z okna podczas jego mycia. - Absolutnie wykluczamy te doniesienia - mówi Alicja Śledziona z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Do zdarzenia doszło około godziny 14. Na razie nie wiadomo, dlaczego kobieta targnęła się na życie.
W niedzielę, 28 listopada około godziny 20.00 służby otrzymały zgłoszenie, że z okna jednego z mieszkań w budynku wielorodzinnym przy ul. Czechowa 8 miała wypaść osoba. tychy.info
Zobacz najciekawsze publikacje na temat: wyskoczyła z okna. Tragedia w Tychach: 17-latka wypadła z 3. piętra bloku 1 . Tragedia w Tychach: 17-letnia dziewczyna wypadła z 3. piętra bloku na osiedlu E.
14 marca 2023. 1. Miejsce tragedii przy ul. Kopernika, 14.03.2023 r.; fot. 112Tychy.pl. Reklama. Nie żyje mężczyzna, którego dzisiaj (14 marca) rano znaleziono na trawniku przy ul. Kopernika obok wieżowca. Według wstępnych ustaleń policji mężczyzna ten wypadł z okna. Jak informuje mł. asp. Paulina Kęsek, zastępca oficera prasowego
Dziewczynka wypadła z okna. Zginęła Ledwo dwa dni wcześniej, 27 lipca, w oddalonym od Jastrzębia-Zdroju o około 80 km Sosnowcu (woj. śląskie) doszło do równie dramatycznego zdarzenia. Z
MKtMZE. Data utworzenia: 22 lipca 2022, 18:30. Mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się w Tongxiang w Chinach. Dwuletnia dziewczynka wypadła z okna mieszkania na 5. piętrze i spadła na znajdujący się poniżej metalowy dach. Dziecko przewróciło się na jego krawędź i ponownie spadło. Tylko błyskawiczna reakcja świadka sprawiła, że nie doszło do tragedii. 31-letni Shen Dong uratował dziewczynkę, która wypadła z mieszkania na 5 piętrze. Foto: / YouTube Do zdarzenia doszło 21 lipca. Na chińskim odpowiedniku Twittera, portalu Weibo, opublikowano zdjęcia, na których widać, jak 31-letni Shen Dong ratuje życie 2-letniej dziewczynki, która wypadła z okna. Przechodzeń uratował życie dziecka, które wypadło z 5. piętra Kiedy po zaparkowaniu samochodu Shen Dong zauważył, że dziewczynka wypadła, natychmiast zaczął wzywać na miejsce służby. Jednak kiedy dziecko spadło na metalowy dach i zaczęło przesuwać się w stronę krawędzi, mężczyzna zareagował odruchowo. W momencie, w którym dziecko zaczęło spadać, rzucił telefon na ziemie i załapał ją w ramiona. Portal South China Morning Post poinformował, że dziewczynka nabawiła się poważnych urazów nóg oraz płuc, ale jej stan jest stabilny. Shen Dong w rozmowie z mediami przyznał, że nie zdawał sobie sprawy, że to dziecko wypadło z okna, dopóki nie zobaczył, jak dziewczynka zaczęła czołgać się po dachu. — Szczerze mówiąc, nie pamiętam szczegółów — powiedział Shen w wywiadzie dla Qianjiang Evening News. — Nie pamiętam, czy bolały mnie ramiona, czy coś w tym stylu. Miałem szczęście, że zdążyłem. W przeciwnym razie czułbym się absolutnie okropnie — dodał. Zobacz także Użytkownicy chińskiego Weibo okrzyknęli 31-latka superbohaterem. Wiele osób było zgodnych co do tego, że należy mu się nagroda, a przynajmniej powinien dostać nowy telefon, ponieważ stary najprawdopodobniej został uszkodzony podczas udzielania potrzebującej pomocy. (Źródło: The Sun) Przez niezwykłą przypadłość nazwali go "chłopiec-panda". Ma 3 lata i podbija media Koszmarny atak małpy. Rzuciła się na 2-latkę z Ukrainy, wszystko się nagrało. Dziewczynka walczy o życie Jechał po pijaku, zginęło dziecko. Kibice w dobitny sposób przypomnieli o tym piłkarzowi. Uderzający napis na czarnej płachcie /4 / YouTube Niewiele brakowało, a na ulicach Tongxiang w Chinach doszłoby do prawdziwej tragedii. /4 tang tang/TikTok / YouTube 31-letni Shen Dong parkował właśnie swój samochód, kiedy usłyszał głośny hałas. Okazało się, że 2-letnia dziewczynka wypadła z okna mieszkania na 5 piętrze i spadła na metalowym dachu. /4 / YouTube Dziecko przewróciło się na jego krawędź i spadło z wysokości 1 piętra. /4 / YouTube Mężczyzna bez zastanowienia rzucił się na pomoc i złapał dziewczynkę. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
51-letni Wojciech K. z Wrocławia usłyszał zarzut zabójstwa swojej żony - 49-letniej Weroniki K. Do tragedii doszło w jednym z mieszkań na Nowym Dworze. Według śledczych w trakcie rodzinnej awantury Wojciech K. wypchnął żonę z okna znajdującego się na drugim piętrze. Lekarze stwierdzili u kobiety obrażenia wielonarządowe i obrażenia czaszki, które najprawdopodobniej były przyczyną zgonu. Jak podaje "Fakt", rodzina lekarzy cieszyła się w środowisku medycznym nieskazitelną opinią. Wrocław. Tragedia w jednym z mieszkań na Nowym Dworze. 51-letni lekarz Wojciech K., najprawdopodobniej w efekcie małżeńskiej sprzeczki, wyrzucił z okna znajdującego się na drugim piętrze swoją żonę. 49-letnia Weronika K. nie przeżyła upadku. Jak podaje "Fakt", mężczyzna trafił do aresztu na trzy pod blokiem kobietę szybko zauważyli sąsiedzi. Wcześniej słyszeli też kłótnię pomiędzy małżonkami. – Policjanci natychmiast pojechali na miejsce i potwierdzili zgłoszenie. Niestety, okazało się, że kobieta nie żyje. Zabezpieczono między innymi materiał dowodowy oraz zatrzymano mężczyznę mogącego mieć związek ze sprawą – powiedział asp. sztab. Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej Tragedia w rodzinie lekarzy. Wojciech K. zabił żonę Weronikę? - U kobiety ujawniono obrażenia wielonarządowe i obrażenia czaszki, skutkujące jej zgonem - powiedział Radosław Żarkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. – Wszyscy wiedzieli, że to małżeństwo lekarzy, spokojnie sobie tu żyli, mieli jeszcze dwóch dorosłych synów. Zwyczajna rodzina – mówi w rozmowie z "Faktem" jedna z kobiet mieszkających na Nowym Dworze. Tragedia wstrząsnęła także środowiskiem wrocławskich lekarzy. Rodzina K. cieszyła się tam nieskazitelną uważają, że w trakcie awantury Wojciech K. był pod wpływem alkoholu. Wiadomo, że w rozmowie z prokuratorem odpowiadał wymijająco i wybiórczo. Szczegółów jego wyjaśnień nie znamy. 19-letnich bliźniaków, dzieci pary, nie było w czasie dramatu w domu - podaje "Fakt".Kilka dni temu o sprawie śmierci 49-letniej lekarki z Wrocławia informowała także reporterka Radia ZET Grażyna Wiatr. "Zarzut zabójstwa usłyszał mąż kobiety, która wypadła z okna i zginęła na Nowym Dworze. Wcześniej w mieszkaniu była awantura" - pisała na Twitterze. Fakt/ Radio Wrocław
Reklama Wiadomości 14 lipca 2018 W piątek, 13 lipca około godziny dyżurny KMP Tychy otrzymał zgłoszenie dotyczące zakrwawionej kobiety, która leży na chodniku przy wejściu do klatki schodowej jednego z budynków wielorodzinnych przy ul. Batorego w Tychach. Na miejsce wysłany został podległy patrol. Skomentuj (0)Wydrukuj Oceń 1 / 0 Tragedia na Batorego. Kobieta prawdopodobnie wypadła z okna · fot. 112Tychy Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze zastali załogę pogotowia ratunkowego, która udzielała kobiecie pierwszej pomocy. Niestety 52-latce nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Dodatkowo na miejsce wezwany został zastęp straży pożarnej z parawanem, aby odgrodzić ciało denatki. Na miejscu pracował prokurator oraz grupa dochodzeniowo-śledcza. Kobieta najprawdopodobniej wypadła z półpiętra pomiędzy II a III piętrem. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach. BM / Skomentuj (0)Wydrukuj Oceń 1 / 0 Reklama Komentarze Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem. ZOBACZ TAKŻE
Reklama Wiadomości 20 maja 2020 We wtorek, 19 maja około godziny dyżurni KMP Tychy i SK KM PSP Tychy otrzymali zgłoszenie, że przy budynku wielorodzinnym przy ul. Orzeszkowej 1 leży mężczyzna, który najprawdopodobniej wypadł z jednego z okien. Skomentuj (0)Wydrukuj Oceń 0 / 0 Mężczyzna wypadł z okna przy Orzeszkowej - · fot. 112Tychy Na miejsce natychmiast zadysponowane zostały patrole policji, zastępy JRG Tychy oraz zespół ratownictwa medycznego. Niestety na ratunek było za późno. Około 20-letni mężczyzna zginął na miejscu. Strażacy parawanem odgrodzili ciało denata. Na miejsce wezwana został policyjna grupa dochodzeniowo - śledcza oraz prokurator. Policjanci KMP Tychy prowadzą dalsze postępowanie mające na celu wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tej wypadł z okna przy Orzeszkowej - · fot. 112Tychy mp / Skomentuj (0)Wydrukuj Oceń 0 / 0 Reklama Komentarze Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem. ZOBACZ TAKŻE
Jak poinformował rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II w Katowicach Wojciech Gumułka, wieczorem zakończyła się trwająca kilka godzin operacja chłopczyka. Trafił on na blok operacyjny bezpośrednio ze śmigłowca, który transportował go do szpitala. Lekarze od początku oceniali stan dziecka jako bardzo ciężki - rana na jego szyi była bardzo głęboka. Natychmiast podjęto operację ratującą życie chłopca. Specjaliści są na razie ostrożni w rokowaniach - wszyscy liczą na to, że dziecko przeżyje. Więcej szczegółów w tej sprawie przedstawiciele katowickiego szpitala mają podać w sobotę przed południem. Tragiczne wydarzenie w Tychach Okoliczności, w jakich chłopczyk został raniony nożem, wyjaśnia tyska policja, która prowadzi postępowanie pod kątem usiłowania zabójstwa. Oficer prasowa policji w Tychach asp. szt. Barbara Kołodziejczyk potwierdziła, że zatrzymana została 40-letnia matka dziecka. Przesłuchiwani są też świadkowie - według nieoficjalnych informacji, są to babka chłopczyka i brat jego matki. Policja prowadzi też oględziny w mieszkaniu przy ul. Honoraty na jednym z osiedli mieszkaniowych w Tychach, gdzie doszło do ranienia dziecka. O tragedii policjantów i strażaków powiadomiło pogotowie. Zobacz również: Ruda Śląska: roczna dziewczynka wypadła z okna Na miejsce przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W akcję ratowania dziecka włączyli się strażacy, wezwani na miejsce, by zabezpieczyć lądowisko dla śmigłowca. Przed transportem śmigłowcem ratownicy musieli ustabilizować stan rannego chłopca. Dziecko - według informacji podanych przez policję - było przytomne. Działania na miejscu trwały ponad godzinę - później helikopter LPR zabrał chłopczyka do szpitala, gdzie rozpoczęła się kilkugodzinna, ratująca życie operacja Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści
tychy wypadła z okna